Ukraina
Julia Tveritina to artystka urodzona w 1986 roku w Kijowie. Posiada dyplom magistra Narodowej Akademii Sztuk Pięknych. W 2013 roku otrzymała Stypendium Prezydenta Ukrainy dla młodych artystów w dyscyplinie sztuki piękne. W 2015 roku zdobyła srebrny medal Ukraińskiej Akademii Sztuki i Ministerstwa Kultury za najlepszą pracę dyplomową w dziedzinie grafiki, a w 2018 nagrodę Best Book Design za „Girls Power” w Mystetskyi Arsenal. Wraz z Anną Sarvirą została wybrana do katalogu ilustratorów ukraińskich wydanego przez Ukraiński Instytut Książki 2018. Wystąpiła w pierwszej w historii książce o współczesnych ilustratorkach ukraińskich „Ilustracja w Ukrainie”. Swój czas dzieli między Kijowem a Suzhou. Uczestniczka wielu wystaw międzynarodowych, ma na swoim koncie ponad 20 wystaw indywidualnych. Jest graficzką, malarką i ilustratorką. Pracuje na Uniwersytecie Suzhou, gdzie uczy ilustracji.Teraz myślę o wszystkich dzieciach, które muszą zmierzyć się z okrucieństwem wojny. I znów pęka mi serce. O dzieciach, które już drugi dzień z rzędu ukrywały się w zimnym metrze i spały w wilgotnych schronach. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy to, że w Europie, w dzisiejszym nowoczesnym świecie, coś takiego może stać się znowu rzeczywistością.
instagram: yuliiatveritina
Znalazłam ten obrazek i podmieniłam kolory (ilustracja do „Grobowca świetlików”. Myślę, że tytuł będzie znany tym, którzy oglądali produkcje Studia Ghibli). Praca siedziała już od dawna na moim dysku, ciągle nieskończona, bo denerwowałam się za każdym razem, gdy na nią patrzyłam. Ten antywojenny film oglądałam tylko raz. I nie obejrzę go nigdy więcej. Wstrząsnął mną i załamał mnie kompletnie.
Teraz myślę o wszystkich dzieciach, które muszą zmierzyć się z okrucieństwem wojny. I znów pęka mi serce. O dzieciach, które już drugi dzień z rzędu ukrywały się w zimnym metrze i spały w wilgotnych schronach. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy to, że w Europie, w dzisiejszym nowoczesnym świecie, coś takiego może stać się znowu rzeczywistością.